Logo CIOP CIOPMapa serwisu English version
CIOPWsteczPoziom wyżejCIOP
.. | WYDARZENIA I FOTOGRAFIE Z DZIAŁALNOŚCI STOWARZYSZENIA | S P R A W Y B I E Ż Ą C E | DEKLARACJA PRZYSTĄPIENIA DO STOWARZYSZENIA | K O N T A K T | Ciekawe i przydatne linki BeHaPe | ZARZĄD STOWARZYSZENIA | H i s t o r i a | I N F O R M A C J A | HUMOR Spojrzenie z dystansu na bhp


Niektóre programy użytkowe bhp są reklamowane
w niekonwencjonalny sposób. Wszystko po to, by zachęcić do produktu, pracowników służb bhp. (rysunek ze strony producenta softwaru).




Interpretacja: Nadmiar informacji o bezpieczeństwie jest  n i e b e z p i e c z n y.
Źródło: Geller, Psychology of safety,1996






ROZMOWY na BUDOWIE

- Panie majster szpadel się złamał.
- No to co mi trujesz? - oprzyj się o betoniarkę


Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i
pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.


- Panie maaajesteeeer! Franek zleciał z rusztowania!
- To wyjmijcie mu ręce z kieszeni, żeby wyglądało na wypadek przy pracy!


Wycieczka szkolna idzie na budowę. Pani poucza dzieci: "Drogie dzieci
proszę założyć kaski, bo na budowie zdarzają się wypadki. Rok temu był
tutaj pewien chłopiec i nie miał kasku. Cegła spadła mu na głowę i
zginął, natomiast dziewczynka, która miała kask i też oberwała cegłą,
tylko się uśmiechnęła."
Jasio odpowiada Pani: "Proszę pani, ja znam tę dziewczynkę, ona do tej
pory chodzi w KASKU i się nawet trochę głupio uśmiecha."



Interpretacja: Zbytnie poleganie na technice "położy" sprawę bezpieczeństwa.
Źródło: Geller, Psychology of safety,1996




ROZMOWY na BUDOWIE i wokól niej


***

- Panie majster szpadel się złamał!
- To co mi trujesz? - oprzyj się o betoniarkę, to się trochę wyprostujesz!

***


Źródło: Geller, Psychology of safety,1996


Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę by w plecy uwierało.


Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...

***


- Panie maaajesteeeer! Franek się zapatrzył i zleciał z rusztowania!
- To wyjmijcie mu ręce z kieszeni, żeby wyglądało to na "wypadek przy pracy"!

***


Na budowie stoi budowlaniec oparty o betoniarkę i trochę się trzęsie. Kolega, nie namyślając się długo,  bo z porażeniem prądem  żartów nie ma, bierze porządny zamach łopatą i chcąc go odciągnąc od betoniarki "pod napięciem" - łamie mu rękę, przez przypadek  w trzech miejscach. Kolega pierwszy jest zdruzgotany i poszkodowany, tym bardziej, że on tylko piasek z buta wytrząsał...

***

Szyb w kopalni remontowała ekipa budowlana. Przez niezabezpieczony otwór wpadł górnik. Przerażeni koledzy nachylają się nad czeluścią...
- Francik... żyjesz?!
- Żyja - odpowiada Francik.
- Mosz złomaną nogę?
- Nii...
- To może ręka?
- Niii...
- To dlaczego nie wychodzisz?!
- Bo jeszcze lecaaa...

***

Strażak, ratując ludzi z wraku samochodu zagaduje do pasażera:
- Widzi pan? Nie przypiął pan pasów i ma pan połamane żebra, a kierowca obok zapiął pasy i siedzi sobie spokojnie... jak żywy.

***


Wycieczka szkolna idzie na budowę.

Pani poucza dzieci:
-Drogie dzieci proszę założyć kaski, bo na budowie zdarzają się wypadki. Rok temu był tutaj pewien chłopiec i nie miał kasku. Cegła spadła mu na głowę i
zginął, natomiast dziewczynka, która miała kask i też oberwała cegłą,
tylko się uśmiechnęła.

Jasio odpowiada Pani:
-Proszę pani, ja znam tę dziewczynkę, ona do tej
pory chodzi w KASKU i się nawet zdrowo uśmiecha.


Wielka amerykańska firma. Szef wzywa do siebie psychologa firmowego.
- Johny. Doceniam to co robisz, ale pracoholików to ty zostaw w spokoju!





Z   z e s z y t ó w    kursowych  'behapowców'



  • Trucizna to substancja działająca na organizm człowieka  w sposób bardziej lub mniej śmiertelny.



  • Hałas to szum znacznie przeszkadzający przy nauce lub pracy.



  • Wypadek jest to zatrzymanie działalności mającej na uwadze najcięższy przypadek, czyli śmierć.



  • Zagrożenia wypadkowe mogą występować wszędzie, ale najczęściej tam, gdzie w danej chwili człowiek przebywa.



  • Najcięższy przypadek wypadku to śmierć.



  • PIP czyli Państwowa Inspekcja Pracy,  to naczelny instrument kontrolny w przypadku wypadków.



  • Wypadek jest to nagłe zderzenie z nieoczekiwaną sytuacją, ktrej nie możemy podołać ani przerosnąć.






Góralski kurs pilotażu
(czyli  wypadkowość po góralsku)

Wykład z  t e o r i i :
1. Samolot leci - bo go motor ciągnie.
2. Szybowiec - bo go powietrze trzymie.
3. Jak kijowy pilot - to walnie o glebę w przypadku raz albo dwa.

S p r a w d z i a n    w i a d o m o ś c i:
- Co ma zrobić pilot, gdy go halny majta?
- Niech klapnie, bo go "halny" walnie!
                                           [góral z Żar]


 

 

Interpretacja: LEKCEWAŻENIE, STAWIA SPRAWĘ BEZPIECZEŃSTWA NA JEGO KRAWĘDZI.
Źródło: Geller, Psychology of safety,1996

Na górę strony

Siedziba instytutu
Strona głównaIndeks słówStrona BIPCIOP