Czynnik ludzki
Nieprawidłowe metody pracy, choćby przejęte od poprzednich pokoleń, monotonia, czynności wykonywane w pośpiechu i zmęczenie zwiększają zagrożenia wypadkowe. Niektórzy rolnicy, nie bacząc na własne bezpieczeństwo i bardzo często nie dostrzegając zagrożeń, pracę wykonują rutynowo i nie przestrzegają zasady ograniczonego zaufania do zwierząt. Brak czasu lub po prostu niechęć do obserwowania zwierząt gospodarskich powoduje, że ludzie nie potrafią odczytywać bardzo wyraźnych sygnałów przekazywanych przez te zwierzęta.
Usuwanie obornika bezpośrednio spod stojących na stanowiskach zwierząt niepokoi je; broniąc się mogą kopnąć osobę obsługującą
Krowy szczególnie mocno kopią na boki tylnymi kończynami, czego skutkiem mogą być urazy kończyn u osób pracujących. Przemieszczając się w obrębie swoich stanowisk mogą przygnieść człowieka do ściany lub do drugiego zwierzęcia. Chociażby z tego powodu obsługą dużych zwierząt powinni zajmować się zdrowi i silni mężczyźni, a nie – jak często się zdarza – kobiety, dzieci albo osoby starsze. Niektóre czynności najlepiej wykonywać z pomocą drugiej osoby.
Człowiek jest najsłabszym ogniwem w każdym procesie produkcji. Operatora maszyny można zmusić do jej bezpiecznej obsługi poprzez zamontowanie różnorodnych zabezpieczeń, jednak i to nie w pełni wyeliminuje zagrożenia wypadkowe, bo po pewnym czasie człowiek zacznie „usprawniać” swoją pracę i jest w stanie doprowadzić do wypadku. Zawsze występuje tzw. ryzyko szczątkowe – element niemożliwy do całkowitego wyeliminowania.
Jeszcze trudniej eliminować zagrożenia wypadkowe, gdy ludzie pracujący ze zwierzętami traktują je przedmiotowo i bezmyślnie, zapominając, że są to żywe organizmy, reagujące na bodźce w sposób indywidualny. Kontakt z żywym stworzeniem wymaga takich zachowań ludzi oraz sposobów wykonywania czynności, które będą akceptowane przez zwierzęta i nie wywołają u nich uczucia strachu. Przestraszone lub zaskoczone zwierzęta w odruchu obronnym atakują intruza - czasem jest pojedyncze kopnięcie, a czasem frontalny atak grupy zwierząt. Ludzie, którzy zapominają lub nie wiedzą o tym, ulegają wypadkom i nie są świadomi, że były one skutkiem nieznajomości zachowań zwierząt.
Czynniki zwierzęce
Charakter zwierząt gospodarskich, o czym była mowa wcześniej, jest w dużej mierze kształtowany przez ludzi, którzy je obsługują. Nieuzasadniona przemoc może z łagodnego zwierzęcia uczynić zwierzę agresywne. Zatem zakup zwierząt gospodarskich powinien być przemyślany. Najlepiej nabywać je ze sprawdzonego źródła, nie od przypadkowych handlarzy, gdyż mogą być odpowiednio „przygotowane” do sprzedaży, np. uspokojone lekami lub alkoholem.
Ręczny lub mechaniczny udój wykonywany bezpośrednio na stanowiskach, szczególnie młodych krów, a także cierpiących na stany zapalne gruczołu mleczny, może zakończyć się wypadkiem na skutek uderzenia, kopnięcia lub przygniecenia. Osoby pracujące przy udoju powinny zatem w razie potrzeby korzystać z pomocy innych i stosować proste, a jednocześnie skuteczne metody poskramiania zwierząt. Jednak o wiele bardziej skuteczną metodą jest oswojenie zwierząt z obecnością człowieka i wykonywanymi przez niego czynnościami. Trening z wykorzystaniem metod naturalnych, bo o nim mowa, jest metodą dosyć prostą. Wymaga jednak wiedzy, cierpliwości i zrozumienia potrzeb zwierzęcia.
Są jednak sytuacje, kiedy zachowania instynktowne stają się o wiele silniejsze niż zachowania wyuczone. Instynkt jest wykształconą genetycznie umiejętnością wykonywania pewnych czynności, przejawiania zachowań, które zaspokajają potrzeby życiowe organizmu. Ignorowanie przez ludzi bądź nieuszanowanie popędów (instynktów) zwierzęcych może prowadzić do zagrożeń, a te mogą skutkować urazami.
Przykładem instynktownego zachowania jest naskakiwanie krów na siebie w okresie rui. Jest to jeden z zewnętrznych objawów tego stanu fizjologicznego. Jeśli w pobliżu znajdzie się człowiek, może zostać przygnieciony do żłobu, ściany, a czasem do podłoża przez ważące średnio 600 kilogramów zwierzę. Zmienione zachowanie krowy i pojawienie się śluzowej wydzieliny z narządów rodnych to bardzo wyraźne sygnały dla obsługi, która powinna zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza nie stawać z przodu zwierzęcia (najbezpieczniejsze miejsce jest z jego boku, na wysokości łopatki).
Podobne zagrożenia, potęgowane większą masą, chęcią dominacji i instynktem zachowania gatunku, stwarzają buhaje i ogiery. Mogą one potraktować człowieka jako przeszkodę w zaspokojeniu popędu płciowego, a to nasili agresywne zachowanie. Możliwość bezpieczniejszej obsługi zapewni wpięcie buhajowi kółka nosowego, założenie mocnego kantara i uwiązywanie na dwóch łańcuchach, a także wydzielenie mu stanowiska w osobnym pomieszczeniu.
Odmienne od wyuczonych zachowania mogą wystąpić, gdy zwierzęta znajdą się w miejscu lub w sytuacji, w których odczuły ból albo doznały innych przykrości. Spowoduje to próbę ucieczki lub wręcz atak na człowieka. Chociaż przyczyn takiego zachowania człowiek może nie skojarzyć z wcześniejszym wydarzeniem, ale powinien mieć świadomość, że zwierzęta mają zdolność zapamiętywania, szczególnie przykrych doznań.
Jeszcze jednym ważnym czynnikiem decydującym o zachowaniu zwierząt jest charakter każdego osobnika. Zwierzęta, podobnie jak ludzie, mają różne temperamenty, sposoby wyrażania emocji i wrażliwość na bodźce. Poznanie przez hodowcę charakteru wszystkich zwierząt daje wymierne korzyści. Umożliwia m.in. zestawianie grup produkcyjnych w taki sposób, by zwierzęta nie przejawiały agresji wobec siebie i ludzi.
Przemieszczanie zwierząt w obrębie gospodarstwa jest konieczne po zakończeniu każdego cyklu produkcyjnego. Dotyczy to szczególnie świń i bydła. Związaną z tym pracę należy zorganizować tak, by była bezpieczna dla ludzi i jak najmniej stresująca dla zwierząt. Do wyznaczenia trasy przepędzania można używać na przykład kostek słomy lub zastaw wykonanych z płyt pilśniowych. Dzięki nim zwierzęta łatwiej zorientują się, w jakim kierunku powinny się przemieszczać. Krzyk i bicie zwierząt są niedopuszczalne. Przepędzanie jest sprawne i mniej stresujące, jeśli używa się do tego celu specjalnych plansz.
| |
Użycie tego prostego urządzenia ułatwia jednoczesne przepędzanie całej grupy zwierząt, a w przypadku naporu na człowieka zestresowanych osobników, umożliwia skuteczną ochronę nóg |
O ile przepędzanie prosiąt i warchlaków może grozić jedynie upadkiem, to przepędzanie tuczników przez wagę i rampę załadowczą stwarza poważniejsze zagrożenia. Spłoszenie grupy zwierząt, z których każde ma dużą masę, grozi przygnieceniem do barierek lub ścian w chlewni albo przewróceniem i stratowaniem leżącego człowieka, a w konsekwencji – poważnymi obrażeniami ciała.
Rampy załadunkowe powinny być solidnymi i stabilnymi konstrukcjami. Powierzchnia, po której przemieszczają się zwierzęta, nie może być śliska, a jej nachylenie w stosunku do powierzchni podłoża nie powinno przekraczać 20%
Podczas przepędzania należy unikać mieszania osobników z różnych kojców czy grup, gdyż wywołuje to agresję lub stres u zwierząt. Przeganianie, załadunek i przewożenie zwierząt chorych i rannych jest niedopuszczalne, gdyż potęguje to ich ból i cierpienie. Zdecydowane, ale spokojne działanie zwiększa bezpieczeństwo nie tylko zwierząt, lecz także obsługujących je ludzi.
O ile bydło, a szczególnie krowy, z racji fizjologicznych uwarunkowań związanych z pobieraniem paszy, przeżuwaniem, a także udojem ma wypełniony cały dzień, to w przypadku świń i koni hodowca ma dodatkowe obowiązki polegające na wypełnieniu zwierzętom czasu wolnego.
Świnie należą do zwierząt o silnie rozwiniętym instynkcie poznawczym, dlatego bardzo ważne jest zapewnienie im odpowiednich form aktywności w czasie pomiędzy posiłkami i odpoczynkiem. Do przedmiotów absorbujących uwagę i czas zwierząt należą: słoma, najlepiej krótko pocięta, by nie zatykała rusztów, rozdrobnione siano, odpylone wióry drewniane, najlepiej z drzew liściastych, oraz torf, uprzednio poddany sterylizacji. W kojcach, szczególnie dla warchlaków, można dodatkowo umieszczać ruchome przedmioty służące do zabawy, np. zawieszone na ścianie kawałki drewna, metalowe łańcuchy lub liny, najlepiej z włókien naturalnych. Do kojca można wrzucić piłkę o dużej wytrzymałości lub oponę, z tym, że średnica otworu w oponie powinna być taka, by uniemożliwiała włożenie głów przez dwa osobniki jednocześnie. Przedstawione działania wpływają pozytywnie na psychikę zwierząt, eliminują nieprawidłowe zachowania polegające na obgryzaniu ogonów, uszu czy kończyn, w tym zachowania agresywne, również wobec ludzi.
U zwierząt, które „nudzą się”, mogą wykształcić się nieprawidłowe nawyki zagrażające bezpieczeństwu ludzi
Wypełnienie czasu wolnego ma szczególne znaczenie w przypadku koni, ponieważ jego nadmiar może prowadzić do powstawania złych nawyków, tzw. narowów. Powstawanie narowów w dużej mierze zależy od warunków utrzymania, jakie człowiek zapewnia zwierzętom. Większość narowów u koni to skutek nudy lub stresu wynikających bezczynności. Narowy bywają szczególnie niebezpieczne dla osób obsługujących, zwłaszcza jeśli nienormalne zachowanie konia polega na wierzganiu i kąsaniu, a także przyciskaniu do ściany, stawaniu dęba, bronieniu się przed założeniem uprzęży czy siodła itp. Nie należy zapominać, że dzikie konie większość czasu spędzają pasąc się, zatem są w ciągłym ruchu. W celu zapobiegania stresom, a tym samym powstawaniu narowów, należy zapewnić koniom:
- codzienny długi pobyt na wybiegu
- w przypadku braku wybiegu – wypas na lonży lub uwiązie
- dostęp do karmy według zasady „mało i często”
- stały dostęp do dobrego siana
- możliwość obserwacji otoczenia w stajni
- gałązki do gryzienia
- dostęp do lizawki i innych przedmiotów, które dodatkowo można zawiesić w stajni na wysokości głowy konia.
Wnikliwa obserwacja koni umożliwi zapewnienie im także innych „zajęć uzupełniających”, które wypełnią czas, gdyż pobieranie karmy w warunkach udomowienia zajmuje zaledwie kilka godzin, a w warunkach naturalnych może trwać do kilkunastu godzin.
Czynniki techniczne
Oprócz zagrożeń ze strony zwierząt odrębne zagrożenia stwarzają wszystkie elementy infrastruktury związanej z chowem i hodowlą. Tych czynników jest najwięcej i są one najbardziej zróżnicowane. Rolnicy, którzy przebywają stale w swoich gospodarstwach, nie zwracają uwagi na te zagrożenia aż do chwili zaistnienia wypadku.
Nierówne i śliskie podłoże, progi w przejściach, niezabezpieczone otwory zrzutowe i zsypy, niewłaściwie przystawione drabiny, niekompletne poręcze, źle zakryte zbiorniki na gnojowicę, porozrzucane narzędzia – to tylko niektóre zagrożenia mogące doprowadzić do wypadków.
Zdarza się, zwłaszcza w niektórych mniejszych gospodarstwach, że urządzenia elektryczne używane do przygotowania karmy: parniki, rozdrabniacze, mieszalniki pasz i inne, nie mają osłon, co może powodować okaleczenia dłoni. Czasami są zasilane z niesprawnej instalacji elektrycznej, co z kolei grozi porażeniem prądem i jest szczególnie niebezpieczne w środowisku o dużym zawilgoceniu.
Brak wydzielonych pomieszczeń dla poszczególnych gatunków zwierząt, korytarzy paszowych i gnojowych czy poideł powoduje, że zwierzęta niepokoją się nawzajem, a ludzie, wchodząc bezpośrednio między nie, bywają poturbowani.
Mimo że przepisy z zakresu ochrony pracy nie obowiązują rolników indywidualnych, to znajomość zasad BHP i wiedza o zagrożeniach występujących podczas wykonywania różnych czynności w procesie technologicznym chowu i hodowli zwierząt gospodarskich może uczynić pracę bardziej bezpieczną.
Świadomość istniejących zagrożeń, wielkość produkcji, przyjęta technologia chowu, stopień mechanizacji i stan środków technicznych to główne czynniki wpływające na bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym.
Produkcja zwierzęca charakteryzuje się tym, że niezależnie od jej wielkości czy pory roku, rolnik wykonuje codziennie te same czynności obsługowe. Z czasem popada w rutynę i, niedostrzegając zagrożeń, ulega wypadkowi.
Codzienna obsługa zwierząt polega na: przygotowywaniu i zadawaniu paszy oraz zapewnianiu równomiernego dostępu do niej, kontrolowaniu dostępu do poideł, czyszczeniu stanowisk i usuwaniu obornika, udoju, wykonywaniu prac transportowych i zabiegów zoohigienicznych. Wykonywanie tak wielu czynności zwiększa zagrożenie wypadkowe. W przypadku koni i trzody bezpośredni kontakt ze zwierzętami nie jest tak częsty, dlatego przy ich obsłudze zagrożenie wypadkami jest mniejsze.